Strefa Członkowska
EN

Rynek aut elektrycznych zmieni branżę usług flotowych

Dodane:
Marek Małachowski, dyrektor zarządzający ALD | LeasePlan: Jednym z wyzwań jest dla naszej branży kwestia odpowiedniego przewidywania wartości rezydualnej elektryków. Szybki rozwój technologii sprawia, że po trzech czy czterech latach używane auto bateryjne będzie musiało konkurować z tymi, które właśnie trafią na rynek i prawdopodobnie będą mieć bardziej zaawansowane rozwiązania technologiczne, mocniejsze baterie, lepszy zasięg, będą szybciej ładowane.
Paweł Janas, IBRM Samar: W maju 2023 roku ALD Automotive przejął ostatecznie firmę LeasePlan. Czy któraś z tych marek pozostanie na rynku, czy też zgodnie z zapowiedziami oba podmioty będą działać wyłącznie pod wspólną nazwą Ayvens?
Marek Małachowski, dyrektor zarządzający ALD Automotive | LeasePlan Polska: Rzeczywiście, w maju bieżącego roku ALD Automotive przejęło formalnie 100 proc. udziałów w kapitale firmy LeasePlan. Od samego początku zarząd dawał wyraźnie do zrozumienia, że tak naprawdę możemy mówić o połączeniu dwóch równoprawnych podmiotów, czołowych na świecie firm z branży leasingu i wynajmu długoterminowego. Nie da się bowiem w udany sposób połączyć dwóch tak dużych organizacji inaczej, niż tylko łącząc ich mocne strony i rynkowe doświadczenia. Dlatego realnie trudno tu mówić o wchłonięciu jednej organizacji przez drugą. Swój symboliczny wymiar ma to w planowanym nadaniu nowej, wspólnej nazwy połączonym firmom. To już nie będzie ani ALD Automotive ani LeasePlan, a całkiem nowy globalny lider, działający pod nazwą Ayvens. Proces zmiany nazwy nie nastąpi jednak od razu. Nowa firma ma łącznie aż 44 filie na całym świecie, tak więc proces rebrandingu siłą rzeczy musi zostać rozpisany na najbliższych kilka miesięcy. W Polsce nastąpi to mniej więcej w połowie przyszłego roku.
Jakie są główne założenia strategii nowej firmy na świecie i w Polsce?
Strategia została przedstawiona we wrześniu tego roku i obejmuje horyzont czasowy do 2026 roku. Główne zmiany wiążą się z odpowiednim zoptymalizowaniem działalności nowego podmiotu tak, by uzyskać jak najlepsze efekty synergii. Zgodnie z tym planem, za trzy lata Ayvens powinien już funkcjonować jako sprawna jednolita organizacja.
Strategia opiera się czterech filarach. Pierwszy zakłada nasze zobowiązanie dostarczania klientom możliwie najszerszej gamy produktów dostosowanych do ich potrzeb. Drugi filar przewiduje osiągnięcie jak najlepszej efektywności operacyjnej oraz efektu skali. Równie ważne jest to, że firma działa na kilkudziesięciu rynkach, a klienci bardzo sobie cenią, że wszędzie mają jednego silnego partnera. Kwestia skali ma też ogromne znaczenie w relacjach z dostawcami. Ayvens kupuje rocznie ponad 800 000 nowych samochodów w samej Europie, co stanowi około 7-8 proc. wszystkich rejestracji aut na Starym Kontynencie. To nam daje bardzo mocną pozycję w dyskusjach biznesowych z producentami samochodów. Bardzo istotne dla nas jest również to, że po połączeniu obu firm mamy większe środki na inwestycje, choćby w rozwój narzędzi cyfrowych i aplikacji bardzo ważnych w procesie pozyskiwania małych przedsiębiorców i klientów indywidualnych.
Trzeci filar strategii to…
Odpowiedzialność społeczna i korporacyjna, czyli to, co się określa jako CSR albo ESG. W naszej firmie wierzymy, że firmy mają ważną rolę do odegrania w zmienianiu świata na lepsze, zarówno w skali mikro, jak i makro. Dlatego obszar ten stanowi absolutnie istotną część naszej organizacji. Dodatkowo, obowiązują nas też określone regulacje w tym obszarze. LeasePlan już od jakiegoś czasu miał licencję bankową i podlegał nadzorowi regulacyjnemu ze strony Europejskiego Banku Centralnego. Obecnie cała nasza grupa ma status instytucji finansowej. To zaś oznacza, że wszystkie procesy zachodzące w firmie muszą odbywać się zgodnie z określonymi regulacjami. Z jednej strony muszą być etyczne i rzetelne, a z drugiej spełniać określone wymogi dotyczące na przykład struktury kapitałowej czy osiąganych wyników finansowych. Co z tego wynika? Przede wszystkim daje to naszym klientom poczucie bezpieczeństwa i wskazuje, że Ayvens jako ich partner i dostawca działa w sposób rzetelny, respektuje wszystkie możliwe przepisy i obostrzenia, a więc klienci współpracując z nami, nie narażają się na żadne ryzyka wizerunkowe czy finansowe. No i czwarty filar, czyli rentowność. Nasze działania są monitorowane pod kątem rentowności zarówno przez Europejski Bank Centralny, jak i przez naszych inwestorów.
Jak fuzja wpłynie na pozycję nowej firmy na rynku leasingu i wynajmu długoterminowego? Jakie stoją przed nią najważniejsze wyzwania?
Po połączeniu ALD z LeasePlan jesteśmy liderem nie tylko europejskiego, ale i światowego rynku z dużą przewagą nad kolejnymi graczami z branży leasingu i wynajmu długoterminowego. Dzięki temu nie musimy się z nikim ścigać, robić tego za wszelką cenę. Mamy odpowiednią skalę działania, a teraz chcemy się skupić na dostarczaniu klientom czegoś, co definiujemy jako zrównoważona mobilność…
A propos zrównoważonej mobilności. To słowo w ostatnim czasie odmieniane jest przez wiele przypadków. Jak Pan je rozumie?
Oznacza ono, że przestajemy się koncentrować na samochodzie jako ośrodku wszystkich naszych starań biznesowych. Do tej pory branża skupiała się tylko na tym, ile pojazdów uda się wyleasingować czy wynająć. Wszystko kręciło się wokół auta, od momentu jego wyprodukowania, poprzez zarejestrowanie, serwisowanie, i cały dalszy cykl życia. Dzisiaj patrzymy z nieco innej perspektywy. Zapewnienie mobilności użytkownikowi może się dokonywać na wiele różnych sposobów, a my musimy sprawić, by każdy klient mógł realizować tę mobilność w sposób dostosowany do jego potrzeb oraz w sposób jak najmniej obciążający naszą planetę. Zamiast posiadania będzie rosła rola użytkowania auta w formie wynajmu, abonamentu czy usług carsharingowych. Klienci będą coraz częściej chcieli mieć też możliwość korzystania z różnych form transportu: z samochodu, hulajnogi, autobusu czy metra. Wychodząc naprzeciw tego typu oczekiwaniom będziemy w przyszłości oferowali klientom pakiety mobilności, czyli usługę umożliwiającą w ramach jednej miesięcznej raty sfinansowanie wszystkich łączonych środków transportu. Z takiej usługi korzystają już nasi klienci we Francji, a docelowo pakiety pojawią się także na innych rynkach, w tym zapewne i w Polsce. Firmy będą zainteresowane tego typu ofertą, bo oddzielne rozliczanie wielu kwitków pracowników, a to na taksówkę, a to na autobus czy wynajem auta, jest dziś bardzo pracochłonne i kosztowne dla każdej organizacji. Pakiet mobilności znacznie ułatwi życie księgowym.
Przejdźmy do Polski i do zadań, jakie Pana tutaj czekają w najbliższym czasie…
Pierwsze i chyba najważniejsze zadanie to przeprowadzenie integracji obu firm w taki sposób, by klienci tego nie odczuli albo odczuli to w możliwie najmniejszym stopniu. Nasza codzienna działalność nie powinna generować dla nich żadnych zawirowań ani trudności. Zmiany przeprowadzamy stopniowo, bez wstrząsów, na bieżąco organizujemy spotkania z kluczowymi klientami. Trudności jednak nie brakuje. Chociażby to, że w lipcu tego roku pojawiły się nowe uregulowania dotyczące przerejestrowywania pojazdów w przypadku zmiany właściciela samochodu. I tu trzeba jasno powiedzieć, że przerejestrowanie w ustawowym terminie 30 dni kilkunastu tysięcy pojazdów, a więc ich unieruchomienie, przekładania tablic rejestracyjnych jest w praktyce niewykonalne, a co gorsza mocno skomplikowałoby życie klientów. Sytuacja ta zmusiła nas do opracowania alternatywnego planu, który w miarę możliwości pozwoliłby na uniknięcie przerejestrowywania aut na nową firmę powstałą w wyniku fuzji ALD z LeasePlanem. Postanowiliśmy kontynuować w sensie formalnoprawnym oddzielną działalność obu spółek, natomiast operacyjnie będziemy oczywiście działać jako jeden podmiot. Konsultowaliśmy to zresztą z naszymi klientami, którzy także bardzo obawiali się zamieszania związanego z przerejestrowywaniem aut.
Jak rozwijający się rynek aut elektrycznych zmienia branżę usług flotowych?
To jest bardzo ciekawa, ale jednocześnie złożona kwestia. Sytuacja różni się oczywiście w zależności od stopnia rozwoju elektryfikacji poszczególnych rynków. Z jednej strony jest Norwegia, gdzie już od dłuższego czasu samochody elektryczne stanowią olbrzymią większość wszystkich rejestracji, a z drugiej kraje takie jak Polska, która co prawda też ostatnio przyspiesza proces elektryfikacji, ale wciąż jest to stosunkowo marginalne zjawisko. Kolejne wyzwania mają związek z przewidywaniem wartości rezydualnej elektryków. Szybki rozwój technologii sprawia, że po trzech czy czterech latach używane auto bateryjne będzie musiało konkurować z tymi, które właśnie trafią na rynek i prawdopodobnie będą miały bardziej zaawansowane rozwiązania technologiczne, mocniejsze baterie, lepszy zasięg, będą szybciej ładowane.
Obawy budzi również niedostateczny rozwój sieci ładowarek. Z naszego punktu widzenia jeszcze ważniejsza jest kwestia znalezienia rozwiązań, które umożliwią rozliczania między pracownikiem a firmą energii kupionej do napędzania auta. W czym rzecz? Dziś większość naszych klientów korzysta z kart paliwowych, a rozliczanie paliwa kupowanego na stacjach jest proste i czytelne. W przypadku elektryków też nie będzie problemu, gdy auto doładujemy na publicznie dostępnej ładowarce. Sprawa się komplikuje, gdy pracownik podłącza się do ładowarki w swoim domu lub w garażu podziemnym domu wielorodzinnego. Na to nakłada się kwestia rozróżnienia użytkowania prywatnego od służbowego. Gdy potem trzeba to wszystko odpowiednio rozliczyć i następnie odpowiednio „oskładkować”, to robi się już tego niezła łamigłówka. Dlatego właśnie stworzyliśmy odpowiednie oprogramowanie, które pozwala naszym klientom uniknąć wielu problemów z tym związanych. Ayvens ma dziś największą na świecie flotę pojazdów elektrycznych wynoszącą około pół miliona sztuk. Nowa strategia zakłada, że za trzy lata co drugi nowy samochód w naszej europejskiej flocie będzie wyposażony w napęd elektryczny.
Jakie są perspektywy rozwoju rynku wynajmu długoterminowego i leasingu w Polsce i Europie?
Dzisiaj firmy wyspecjalizowane w wynajmie długoterminowym czy leasingu zarządzają w Europie niespełna 5 milionami samochodów, a usługi te są popularne przede wszystkim wśród dużych korporacji, a nie mniejszych firm czy klientów prywatnych. Sądzimy jednak, że w najbliższych latach sytuacja ta będzie powoli ulegała zmianie. Jak wspomniałem wcześniej, będziemy obserwowali spadek chęci posiadania samochodu, na rzecz jego użytkowania, dzięki czemu branża znacznie poszerzy portfolio swoich klientów. Do 2030 roku liczba samochodów użytkowanych w formie wynajmu prawie się podwoi do ponad 9 milionów egzemplarzy. Konkurencja będzie oczywiście rosła, choćby ze strony instytucji finansowych tworzonych przez producentów samochodów, ale na większym torcie do podziału wszyscy mogą skorzystać. Będziemy również mocniej stawiać na wynajem samochodów używanych. Kilkuletnie auta z pełną historią serwisowania i ewentualnych napraw blacharsko-lakierniczych są już obecnie bardzo atrakcyjnym towarem. Świetnie nadają się, by je ponownie wynająć. Przy wysokich cenach nowych aut elektrycznych, wynajem na przykład używanego e-auta dostawczego może być ciekawą alternatywą dla hotelarza czy restauratora prowadzącego swój biznes w dzielnicach, które już niebawem mogą trafić do Stref Czystego Transportu. Z pewnością taką ofertę dla elektrycznych samochodów pokontraktowych będziemy przygotowywali. Tym bardziej, że wynajem aut używanych zyskuje z każdym rokiem na popularności i już dziś przynosi wymierne korzyści finansowe naszej firmie.
Dziękuję za rozmowę